7.07.2015

STARBUCKS CORPORATION

Kubek kawy ze Starbucksa, obok iPhona i kosmetyków od  Maca, w krótkim czasie stał się niemalże symbolem luksusu. Dziś Starbucks = lans. Ludzie wypijają hektolitry napojów, siedząc w ciepłych kafejkach, plotkując i zasilając kieszenie prezesów sieci kawiarni Starbucks w Polsce i na świecie. W czym tkwi sekret? Postanowiłam poczytać trochę ciekawostek na ten temat i bliżej przyjrzeć się fenomenowi amerykańskiego, kawowego potentata.


Starbucks Corporation – największa na świecie sieć kawiarni, działająca w 54 krajach i terytoriach zależnych. Jej głównym rynkiem są Stany Zjednoczone. Założona została w 1971r. w Seattle w stanie Waszyngton. W 1987r. przejęta przez Howarda Schultza. W 2009r. na całym świecie zatrudniała 128 898 pracowników.

- źródło Wikipedia (więcej na ten temat znajdziesz TU)


Sekret tkwi w rewelacyjnej (ponoć) kawie i szerokim wachlarzu "śniadaniowego" menu, jakie oferuje sieć Starbucks. Mogę się założyć, że część z Was nie miała pojęcia, że marka serwuje nie tylko wiele odmian ożywczego napoju (mrożonego i na gorąco), ale też kanapki, herbatę, ciasta i jogurty. Wybór, jak widzisz, jest naprawdę spory.



Musisz przyznać, że wygląda naprawdę przyzwoicie. Bajgle, croissanty, muffiny...



Osobiście nie miałam styczności z marką, kiedyś o niej słyszałam, ale było to na długo przed blogiem, więc nie kojarzyłam miejsca z niczym "niezwykłym". Czy chciałabym się wybrać do takiej kawiarni? Owszem, ale nie za wszelką cenę. Chętnie spróbowałabym gorącej czekolady z menu i porównała z naszą chełmińską, z kawiarenki na Rynku, ale bez wiedzy z tego płynącej również przeżyję, jak sądzę. Chyba nie czuję parcia na szkło. Chciałam rozwieść się jeszcze na temat cennika, ale dziwnym trafem strasznie zgłodniałam.

A jakie jest Twoje zdanie na temat korporacji?
Próbowałaś którejś z pozycji w karcie?
Smakowało?

14 komentarzy:

  1. Ja bardzo chętnie wybrałabym się do Starbucksa, ale niestety jest on strasznie daleko. Narobiłaś mi smaka strasznego!

    Poklikasz mi?- Tutaj!

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie jadłam tam raz ciastko w głównej siedzibie w NY :) Chodzi chyba o ten lans na markę ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Przejadła mi się, gdy mieszkałam w Londynie, nasza lepsiejsza ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kawę piłam , ale jakoś nie uważam , ze jest tam najlepsza
    Jesli chodzi o jedzenie , jadłam raz ciastko, dobre było ale nie , zeby nie wiadomo jak sie rozkoszować

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawy wpis, dowiedziałam się kilku nowych rzeczy o tej firmie :)
    ja mam niestety trochę daleko do Starbucks :/
    mogłabyś poklikać w linki na moim blogu?

    http://photo-andyou.blogspot.com/2015/07/dresslink.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy tam nie byłam i... w sumie mnie do tego nie ciągnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja przyznam że w Starbucks piję tylko mrożone karmelowe frappuccino <3

    snap: casperfashion1
    www.casper-fashion.blogspot.com zapraszam do komentowania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja byłam i jedyne co mi smakuję to napój orzeźwiający z miętą, limonką, cytryną. ale prawda jest taka, że tak na prawdę w domu mogę zrobić coś równie dobrego, a może nawet lepszego w zdecydowanie niższej cenie. super post!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kawa ze Starbucksa mi smakowała, ale nie do tego stopnia, że za wszelką cenę chciałabym tam wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Do Starbucksa mam daleko i mnie nie ciągnie :p Myślę, że nie będzie to kawa lepsza od takiej serwowanej w porządnej kawiarni :p

    OdpowiedzUsuń
  11. Piłam tam raz kawę i nie byłam niczym niezwykłym, nie dodała mi skrzydeł, moje włosy nie pokryły się złotem, nie nabrałam żadnych magicznych zdolności, a w ogóle to wolę herbatę i klimatyczne kawiarnie w ciasnych uliczkach, gdzie w spokoju mogę się spotkać ze znajomymi albo poczytać książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak szczerze to w Starbucksie jeszcze nie była, i raczej nie będę. Nie jestem fanką modnych kawiarenek itd, ale kto wie może kiedy tam się wybiorę :)) .
    super się czytało posta :)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam!! jest najlepsza, a próbowałam już wielu :)

    OdpowiedzUsuń

PRZECZYTAJ, ŻEBY NIE BYŁO NIEPOROZUMIEŃ!

Dziękuję za komentarz! Nawet ten najbardziej banalny jest dla mnie niesamowitą motywacją!

Nie usuwam żadnych, nawet negatywnych komentarzy, gdyż jestem otwarta na krytykę. Nie toleruję zaś obrażania mnie, mojej rodziny lub znajomych z przyczyn nieuzasadnionych.

Komentarze typu "Fajny blog, zapraszam do mnie!" ignoruję. Nie pytaj również "obserwujemy?" - zaobserwuj, jeśli mój blog Ci się spodoba, napisz a ja zrobię to samo.